Sześć samochodów, które mogłyby trafić do europy
Poszczególne rynki różnią się nie tylko występującą tam gamą modelową, ale również innymi potrzebami klienta. Za przykład posłużą tutaj Stany Zjednoczone, gdzie każdy liczący się producent posiada w ofercie samochód typu pickup oraz minivan, w Europie ilość takich modeli maleje. Mimo tego, istnieją modele, które bezproblemowo mogłyby trafić na nasz kontynent i zgarnąć kawałek rynkowego tortu dla siebie.
Postaramy się wyszczególnić sześć modeli, które naszym zdaniem mogłyby trafić do Europy i namieszać na tutejszym rynku. Wszystkie wspomniane modele nie są na naszym rynku oferowane.
1. Honda Pilot
Samochód mogący konkurować z takimi modelami jak Audi Q7, Volvo XC90 czy Volkswagen Touareg i być tańszą alternatywą dla nich. W Stanach Zjednoczonych samochód jest oferowany z silnikiem 3.5-litra V6 i może być wyposażony przykładowo w.: adaptacyjny tempomat ACC, asystenta pasa ruchu, system czytania znaków drogowych czy system ostrzegania przed kolizją. Ponadto silnik może być sprzęgnięty z klasyczną hydrokinetyczną 6-biegową automatyczną skrzynią biegów, lub może zostać doposażony (opcjonalnie) w 9-biegową skrzynię automatyczną konstrukcji ZF. Samochód bezproblemowo pomieści 8 osób i wygodnie przewiezie do celu.
2. Fiat Argo
Słyszał ktoś o tym modelu? Jeżeli nie to nie ma co się dziwić, jest to samochód produkowany tylko na rynek Brazylijski. W 2017 roku zastąpił leciwe Punto na rynku. Tyle, że u nas Punto zniknęło z rynku i nie otrzymało następcy. Argo mogłoby konkurować z takimi modelami jak Skoda Fabia czy Renault Clio, których sprzedaje się bardzo dużo. Decyzja o braku następcy Punto w europie nie była jak widać dobrze przemyślana.
3. Nissan Patrol
Dawniej model był oferowany na rynku europejskim, lecz najnowsza odsłona (będącą w sprzedaży od 2010 roku) nie jest już oferowana. Po za tym, model z klasyczną terenówką nie ma nic wspólnego. Mimo tego, Patrol nadal jest konstrukcją opartą na ramie więc śmiało mógłby wjechać w teren i sobie w nim poradzić. Mierzący 5140 mm długości model jest napędzany silnikiem V8 o pojemności 5.6-litra i standardowej mocy 405 KM.
4. Nissan Skyline
Model dawniej kojarzący się ze sportowymi coupe, aktualnie bardziej przypomina klasycznego sedana. Jakiś czas temu Nissan odświeżył model, który swoim przodem nawiązuje do "mocarza", jakim jest Nissan GT-R. Pod maską pracuje silnik V6 o pojemności 3.5-litra wsparty jednym silnikiem elektrycznym łącznie generujące 363 KM. Skyline otrzymał również system autonomiczny pozwalający na samodzielną jazdę po jednym pasie ruchu na autostradzie. W przypadku, gdy samochód wykryję potrzebę zmiany pasa ruchu, poinformuje o tym kierowcę i poprosi o wykonanie manewru. Gdyby model trafił do europy tylko z napędem hybrydowym, mógłby konkurować chociażby z takimi markami jak Toyota czy Lexus, które są znane ze swoich napędów.
5. Volkswagen Jetta
Alternatywa będąca dla Skody Octavii, którzy woleli klasyczny rodzaj nadwozia. Model zniknął ze starego kontynentu wraz z premierą nowej generacji w 2017 roku. Kompaktowa limuzyna znalazłaby tutaj klientów, nie tylko osoby prywatne, ale również do osób świadczących przewozy osób (taksówki, kierowcy Ubera czy Bolta) ten model by trafił.
6. Chrysler Pacifica
Chcielibyście minivana, ale niekoniecznie w klasycznej formie? Fajnie jakby był lekko podwyższony i oferował sporą przestrzeń bagażową? Pacifica jest idealna dla Was. Jeden z najpopularniejszych modeli za oceanem, który znalazłby klientów również i u nas. W środku możemy znaleźć takie rzeczy jak system aktywnego wyciszenia kabiny, LED-owe światła, kamerę cofania ParkView, automatycznie otwierane tylne drzwi oraz bagażnik, panoramiczny dach, podgrzewane siedzenia (nawet w 3 rzędzie foteli!), 8.4-calowy system multimedialny Uconnect, 3-strefową klimatyzację a nawet wbudowany odkurzacz. Pod maską pracuje wolnossący silnik o pojemności 3.6-litra V6 Pentastar generujący 287 KM i 355 Nm momentu obrotowego. Ceny zaczynają się od 29 590 dolarów, co daje nam około 114 tysięcy złotych.