Porsche Taycan - jaki ma być nadchodzący elektryk ze Stuttgartu?

Porsche planuje wraz z pojawieniem się w pełni elektrycznego modelu Taycan rozpoczęcie elektryfikacji swojej gamy modelowej. Do 2025 roku połowa gamy oferowanej przez Porsche ma być w pełni zelektryfikowana. Wspomnianym początkiem elektryfikacji ma być wprowadzenie do sprzedaży modelu Taycan, szybkiego 4-drzwiowego Grand Tourera.

W okresie trzech-czterech lat po nowym elektryku wprowadzona ma być do sprzedaży druga generacja najlepiej sprzedającego się modelu marki - Macana. Wspominamy o tym głównie z powodu wspomnianej elektryfikacji, gdyż crossover ma być oferowany tylko w wariancie w pełni elektrycznym.

My jednak będziemy dzisiaj wspominać o nadchodzącym modelu - Taycanie. Ma to być samochód segmentu S, klasy Grand Tourer. Czym jest wspomniany Grand Touter (GT)? Z założenia klasa ta powstała by zdefiniować samochody przygotowane do pokonywania długich dystansów w jak najbardziej luksusowych warunkach będąc nadal samochodem sportowym o wyjątkowych osiagach. Po za tym, samochód ma się charakteryzować 4-drzwiową kabiną oraz opadającą linią dachu za słupkiem B jak to bywa w nadwoziach typu Coupe.

Samochód będzie zbudowany na nowej platformie jaką jest J1. Akumulatory mają być umieszczone centralnie i mają służyć dwóm silnikom elektrycznym, po jednym na każdą oś. Taycan ma również posiadać wysoce rozwinięty tryb autonomiczny, lecz bez ingerencji kierowcy na dłuższych trasach się nie obejdzie. Na pokładzie ma się znaleść tryb szybkiego ładowania, który umożliwi uzupełnianie energii w akumulatorach do poziomu 80 procent w ciągu nawet 15 minut.

Porsche nie zapomniało o swoich sportowych korzeniach, dlatego w nadchodzącym modelu możemy spodziewać się mocy nawet 600 KM, które zapewnią start do pierwszej setki na poziomie 3,5 sekundy i rozpędzi się maksymalnie do 250 km/h. Zasięg na jednym ładowaniu ma wynieść około 450 kilometrów.

Taycan podobno został już zamówiony przez klientów w ilości 20 tysięcy sztuk, z czego w Polsce znalazło się już ok. 100 chętnych. Najciekawsze jest to, że model nie został oficjalnie zaprezentowany i nie wiadomo jak będzie on wyglądał w wersji produkcyjnej. Tym bardziej, że nie znają oni jeszcze oficjalnej ceny. Według niektórych doniesień cennik ma startować od 85 tysięcy dolarów (Na obecną chwilę to około 322 tysięcy złotych). Wersja w pełni elektryczna ma być dobrą alternatywą dla drugiego 4-drzwiowego modelu marki jakim jest Panamera. Dlaczego? Najtańsza Panamera z silnikiem benzynowym w wersji E-Hybrid kosztuje 498 290 złotych. Taycan może dzięki temu zabiegowi zwrócić na siebie uwagę.