Czy Genesis trafi do Europy? Koncern Mobis bada rynek
W 2015 roku Hyundai wydzielił swój model Genesis jako osobną markę premium. Koreańską odpowiedź na Lexusa, Infiniti czy Acura można już zakupić chociażby w USA, Australii czy Rosji. Nadal jednak marka nie po drodze ma z Naszym kontynentem. Czemu tak się dzieje?
Genesis zostało powołane przez Hyundaia by walczyć o klientów na rynku samochodów klasy premium. Nie bez trzy inne marki zostały wspomniane wcześniej, gdyż one też zostały utworzone by konkurować w tym segmencie następująco przez Toyote, Nissana oraz Honde. Lexus stara się ciągle walczyć o klientele w europie, Infiniti stwierdziło, że to nie jest rynek dla nich i do 2020 roku zamknie swoje przedstawicielstwo w europie. A Acura? Tu sprawa jest prostsza, gdyż nie była w ogóle oferowana w Europie, ale została tutaj z innego powodu wspomniana. Wszystkie te marki walczą głównie na rynku amerykańskim, Genesis od momentu wejścia na tamtejszy rynek coraz to lepiej sobie na tym wymagającym rynku radzi, podobnie jest w Federacji Rosyjskiej.
Jak się ma więc sprawa w europie? Koncern Kia Hyundai nie przeoczył tego rynku. Wręcz jest inaczej, koncern zdaje sobie sprawę, że nasz rynek również jest wymagający i trudno na nim sprzedać coś, co jest luksusowe czy sportowe a jednocześnie nie jest to BMW, Mercedes-Benz czy Audi.
Przekonał się o tym reaktywowany jako osobna marka DS, przekonuje się Alfa Romeo i Maserati, Infiniti odczuło to tak mocno, że do przyszłego roku zamknie europejskie przedstawicielstwo i nie będzie u Nas oferować swoich produktów.
Kolejnym problemem który eliminuje tymczasowo Genesis z rywalizacji jest brak SUV'a w ofercie. Nadwozie, które już jest standardem oferty każdego liczącego się producenta sprzedaje się coraz lepiej nie tylko w europie. Koreański producent o tym fakcie również ma pojęcie, gdyż na przyszły rok planowany jest model GV80, konkurujący chociażby z Audi Q7. Takich samochodów właśnie jak Q7, Mercedesów GLE czy BMW X5 jeździ dużo po polskich drogach, więc i u nas ten samochód mógłby swego rodzaju sukces osiągnąć.
Na obecną chwilę koreańczycy odkładają europejskie wejście o co najmniej kilka lad. Na obecną chwilę badają rynek, chcąc małymi kroczkami promować markę i zwiększać świadomość istnienia takiej marki, jaką jest właśnie Genesis. Taką pracą u podstaw, mogą za jakiś czas skubnąć kawałek tortu innych marek premium.
